NIEZWYKŁE POŁĄCZENIE
Czwarta fala jest na elementarnym poziomie połączeniem drugiej i trzeciej fali. Czwarta fala rozwija jednak głębię, którą zaczęła mieć trzecia fala. Ta głębia nie jest jednak dla każdego. Mam przez to na myśli, to że ta wiedza definitywnie nie jest dla osób początkujących, którzy są na etapie chęci uzyskiwania jakichś wyników, którzy skupiają się wyłącznie na aspektach technicznych interakcji z kobietami. Jeśli osoba początkująca zacznie zgłębiać bardziej zaawansowane aspekty czwartej fali, to jest spora szansa na to, że znajdzie się w gorszym położeniu niż osoby, które weszły do gry, gdy dominowała trzecia fala.
Jak już wcześniej pisałem, kurs SNU, jaki stworzyłem wraz z Rafałem „Solidem” od razu kierował uwagę mężczyzn w stronę tego co tutaj nazywam czwartą falą. Pominęliśmy aspekt takiego karkołomnego myślenia o byciu „naturalnym” i od razu zwracaliśmy uwagę na to, że to utajony proces uczenia się prowadzi mężczyzn w stronę jawienia się jako „naturale” oraz opowiadania przez nich pewnych „teorii” na temat tego co jest przyczyną ich sukcesów i co trzeba zrobić, aby sukcesy zacząć osiągać.
Zwróciliśmy uwagę także na to, że „naturale” mimo, że uważają, iż nie stosują żadnych wyuczonych tekstów, gambitów i rutyn, to i tak powtarzają te same historie i teksty w różnych interakcjach z kobietami. Zauważyliśmy też to, że gdy „natural” zostanie „złapany na gorącym uczynku”, to często odpalają się u niego mechanizmy obronne ego lub tworzy on dla siebie wiarygodnie brzmiącą wymówkę, która daje mu pewną towarzyską przewagę nad pytającym. Takie zachowania niestety sprawiają, że nie jest on dobrym doradcą, a jedynie kimś kim można się inspirować i kimś kogo można zmodelować. Podążanie za „radami” jakie daje „natural” może jednak prowadzić do konsternacji.
Tutaj warto dodać, że mężczyźni którzy uchodzą za naturalnie dobrych z kobietami często po prostu nie mają wiedzy na temat tego jak się uczymy i co jest przyczyną naszych zachowań, dlatego nie umieją powiedzieć co tak naprawdę robią i co jest przyczyną ich sukcesów. Zamiast tego konfabulują i plotą głupoty w stylu:
„Albo się z tym urodziłeś, albo jesteś skazany na porażkę.”
Wróćmy teraz do czwartej fali, którą możemy nazwać Meta – Kreacją, a w zasadzie, to możemy odnieść się do terminologii ze starożytnej Grecji i nazwać czwartą falę Meta-Pojetyką, bowiem czwarta fala jest inspirowana mądrością starożytnych Greków. Warto dodać, że termin Meta-Pojetyka w interesującym nas kontekście ma podstawowe znaczenie oraz bardzie zaawansowane.
Najpierw zacznijmy od takiej bardzo elementarnej definicji, która da nam punkt wyjścia i kotwicę, która pomoże w lepszym zrozumieniu innych terminów, które poprowadzą nas w stronę bardziej złożonego patrzenia na czwartą falę, która (jak już wspomniałem) na głębszym poziomie dotyka mądrości starożytnych Greków i innych filozofów.
Zacznijmy od podstawowej definicji.
Gra oparta na meta-pojetyce polega na założeniu, że nawiązywanie z kobietą relacji intymnej nie jest samą w sobie spontaniczną interakcją tylko jest zarówno nieświadomym, świadomym i refleksyjnym aktem twórczym, w który wkalkulowane są zarówno bezmyślne nawyki, refleksyjne rozważanie, jak i oparte na uważności i swobodnym kojarzeniu wypowiedzi i zachowania, które przyczyniają się do tego, że interakcja zmierza w stronę intymności. Kluczem jest umiejętne korzystanie ze wszystkich zasobów, a nie wychodzenie z założenia, że pewne umiejętności są „właściwe”, a inne nie.
Będziemy mówili tutaj o swojego rodzaju performance, który jest kompilacją improwizacji, swobodnych skojarzeń, refleksyjnego rozważania i wykorzystywania wyuczonych tekstów, rutyn i schematów. Nie mówimy więc o takim rodzaju „występu” o jakim mówili zwolennicy drugiej fali, którzy bazowali tylko na wyuczonych tekstach i skryptach.
Mając już ogólny obraz możemy wejść w szczegóły i zdefiniować sobie pewne greckie pojęcia, które pozwolą nam na głębsze zrozumienie tego bardziej zaawansowanego i związanego z grą wewnętrzną, związanego z filozofią aspektu czwartej fali.
Bez wejścia w szczegóły i zrozumienia pewnych filozoficznych terminów będziemy postrzegać czwartą falę tylko jako połączenie drugiej i trzeciej.
Czwarta fala jest jednak czymś znacznie głębszym i nie każdy będzie tę głębię chciał odkrywać i zrozumieć, co oczywiście rozumiem. Dla niektórych ludzi będzie to nudne i nie będą oni, przynajmniej początkowo, widzieć w tym wszystkim sensu.
Dla zainteresowanych przygotowałem jednak informacje, które pozwolą dotknąć głębi czwartej fali.
Jedna uwaga na początek.
Jeśli jesteś osobą, która nie myśli koncepcyjnie, jeśli chcesz mieć wszystko podane na talerzu od razu, to się rozczarujesz tym co będę pisał, bowiem będę tworzył pewne drogowskazy, będę rozsypywał okruszki chleba, które poprowadzą Cię do ostatecznego zrozumienia. Nie dam Ci od razu dania na talerzu. Będziesz uczestniczył w gotowaniu, poznawał przepis i ostatecznie skosztujesz to co zostało przyrządzone.
Odpowiedz sobie na pytanie, czy Ci się to podoba i czy zamierzasz towarzyszyć mi w tej podróży. Jeśli tak, to wkładaj buty, bo idziemy.
Zacznijmy od greckich terminów. Interesują nas tutaj przede wszystkim takie terminy jak:
- Physis (Natura).
- Poiesis (Kształtowanie)
Zacznijmy od pojęcia Physis.
PHYSIS - SIŁA NATURY
Physis to greckie słowo (używane przez Heraklita, Platona i Arystotelesa), określające naturę i to jak ona funkcjonuje (naturalny wzrost roślin, pojawianie się owadów latem itd.). Natura ma swój cel ostateczny, czyli telos. (Celem drzewa jest osiągnięcie dojrzałej formy i wydanie owoców) Z drugiej strony słowo Fusis, to łacińska transkrypcja słowa Physis. Słowo Fusis było stosowane w późniejszych epokach i oznacza ono to samo co angielskie słowo określające fizykę.
Warto zwrócić uwagę na to, że znaczenie słowa Physis zmieniało się na przestrzeni lat i od słowa „natura” wyewoluowało do znaczenia i pojmowania praw natury, które opisuje fizyka, chemia, biologia.
Prześledźmy sobie na szybko proces obrazujący zmienianie się znaczenia słowa Physis. Jeśli kompletnie Cię to nie interesuje, to po prostu pomiń ten fragment tekstu. Zdecydowałem się tutaj o tym napisać, bo uznałem, że prześledzenie znaczenia danego słowa na przestrzeni lat poszerzy Twoją perspektywę.
- Homer (VIII w. p.n.e) traktował Physis jako popędy, bogów i siły władające życiem człowieka. Physis było postrzegane przez niego jako sposób w jaki najważniejsze lub najbardziej znaczące aspekty istnienia się nam ukazują, a człowiek nie jest autonomicznym twórcą wartości tylko jest uwikłany w zewnętrzne moce, które nim władają i go przerastają. Człowiek nie ma więc pełnej kontroli nad sobą. Efektem działania Physis na człowieka jest tak zwany Politeizm wartości. Chodzi o to, że nie istnieje jedna obiektywna wartość. Każda sytuacja zależy od tego, który Bóg w danym momencie rządzi człowiekiem. Moralność nie wynika z wewnętrznej refleksji, ale ze społecznych rytuałów i posłuszeństwa Bogom.
Reasumując…
Physis jest siłą, która zniewala człowieka. Physis organizuje człowiekowi życie, ale zarazem nie daje mu wolności. Życie człowieka jest podporządkowane instynktom i cyklom natury. Człowiek według Homera nie ma zdolności do autokreacji, nie może przekroczyć swojego losu. Musi on po prostu odgrywać swoją rolę zgodnie z wolą bogów i naturalnymi instynktami.
Tę definicję Physis szczególnie zapamiętaj, bo będę do niej jeszcze wracał i mówił o tym jak wyjść poza Homerowską Physis.
- Heraklit (VI – V w.p.n.e) stworzył dynamiczną teorię zmiany. Postrzegał on Physisi jako zmianę i harmonię przeciwieństw. Traktował on naturę jako dynamiczny „przepływ” i proces stawania się (Gignesthai). Mówił on także o przeciwieństwach istniejących w naturze (dzień i noc, życie i śmierć, kobiecość i męskość), które tak naprawdę są nierozłączne.
- Parmenides (V w. p.n.e.) stworzył statyczną teorię Physis. Postrzegał on Physis jako niezmienny i stały byt. Sugerował on, że natura rzeczywistości jest niezmienna i że złudzeniem wynikającym z tego jak działają ludzkie zmysły jest to, że widzimy zmiany, przepływ i ruch.
- Platon (IV i V w. p.n.e.) w pewnym sensie rozwijał, to jak Parmenides i Heraklit postrzegali Physis. Stworzył on jednak koncepcję dwóch poziomów rzeczywistości. Jednym poziomem był poziom świata zmysłowego, czyli Physis, które jest nietrwałe i zmienne. Drugim poziomem świata był świat idei i to właśnie ten poziom świata jest niezmienny, doskonały i istnieje poza światem zmysłów. Platon używał pojęcia Einai, które odnosiło się do świata idei, i które przeciwstawiało się pojęciu Gignesthai, które według niego odnosiło się tylko do świata zmysłów. Tak więc Platon w jakimś stopniu zgadzał się z Heraklitem i Parmenidesem.
- Empedokles (V w. p.n.e.) uważał, że są dwie przeciwstawne siły natury, czyli miłość i nienawiść, które kształtują ludzki temperament. Rozwijający jego teorie Anaksagoras (V w p.n.e.) stworzył teorię, która mówi, że natura składa się z żywiołów (ogień, woda, ziemia, powietrze) albo nieskończonej ilości małych cząstek (myśl, z której mogło pączkować poszukiwanie pierwiastków) i uważał, że natura jest ruchem, który jest kształtowany przez siły znajdujące się poza umysłem.
- Arystoteles (IV w. p.n.e.) traktował Physis jako zasady odnoszące się do ruchu (procesu) i celu tego ruchu (procesu). Chodziło o to, że w przyrodzie istnieją pewne zasady, które są odpowiedzialne za procesy i cele tych procesów. Na przykład drzewo rośnie, bo jego naturą (Physis) jest dążność do uzyskania pełnej dojrzałości. Proces wzrostu prowadzi więc do celu jakim jest dojrzałość, a przyroda ma w sobie celowość (telos).
- Stoicy (III i II w. n.e.) uważali, że Physis jest rozumną naturą wszechświata, czyli jako Boski i logiczny (logos) porządek w świecie. Stoicy uważali, że człowiek powinien żyć w zgodzie z naturą (kata physin) i jej prawami.
- Heidegger (XX w.) traktował Physis jako odsłanianie prawdy i sugerował, że starożytni Grecy rozumieli Physis jako proces ujawniania się rzeczywistości, a nie tylko „naturę”.
- W dzisiejszych czasach Physis rozumie się jako prawa natury, prawa rządzące światem materialnym, procesy biologiczne, procesy fizjologiczne. Warto także dodać, że badania naukowe opierają się na różnych filozofiach nauki, które są wstępnymi założeniami (aksjomaty), z którymi przystępuje się do obserwowani i badania różnych zjawisk. Przykładem aksjomatu jest konstruktywizm i pozytywizm.
Reasumując możemy powiedzieć, że Physis określa pewne niezmienne prawa natury, których nie możemy zmienić, a jedynie możemy je odkrywać i z nich korzystać. Nie możemy na przykład zmienić temperatury, w której wrze woda lub składu chemicznego wody i nie możemy zmienić natury mężczyzn i natury kobiet. Możemy jednak odkrywać rozmaite właściwości pierwiastków i związków i na bazie tej wiedzy coś tworzyć lub coś niszczyć. Możemy odkrywać naturę mężczyzn i naturę kobiet oraz naturę relacji damsko męskich dzięki czemu będziemy mogli budować bardziej realistyczne oczekiwania względem płci i budować lepsze relacje damsko męskie.
Tutaj warto jeszcze wspomnieć o dodatkowych terminach, które łączą się z Physis.
Ousia to istota rzeczy, esencja, czyli to czym coś jest w swojej najgłębszej naturze.
Na przykład w swojej najgłębszej naturze relacje damsko męskie prowadzą do przetrwania gatunku. W swojej najgłębszej naturze „opór” jest niechęcią do zmiany lub chęcią utrzymania stanu obecnego.
Aletheia – to odsłonięcie prawdy na jakiś temat.
Przykładem niech będzie odsłonięcie prawdziwej obiekcji, która powstrzymuje kobietę przed nawiązaniem relacji intymnej z mężczyzną, który jej się podoba.
Dynamis – to zdolność do zmiany, to potencjał, który jeszcze nie został wydobyty lub stan, który nie został urzeczywistniony.
Przykładem niech będzie potencjał w danej interakcji, która może przerodzić się w relację intymną.
Energeia – to zmiana potencjału, czyli zamienianie się potencjału w możliwość, to proces w trakcie realizowania.
Przykładem niech będzie flirtowanie, które wprowadza napięcie seksualne i sprawia, że interakcja zmierza w stronę intymności.
Chaos – to pierwotny stan rzeczy, to swojego rodzaju nieład materii.
W interesującym nas kontekście chaos określa nieświadomą niekompetencję mężczyzny. Mężczyzna nie rozumie dynamik towarzyskich, nie rozumie procesu nawiązywania relacji intymnej, nie rozumie psychologii kobiet i błądzi jak dziecko we mgle.
Kosmos – to przeciwieństwo chaosu, czyli ład, porządek i harmonia.
W interesującym nas kontekście kosmos określa świadomie i nieświadomie kompetentnego mężczyznę, który przeszedł przemianę i wie jak poruszać się po świecie relacji damsko męskich.
W tym miejscu przechodzimy do Poiesis które poprowadzi nas wprost do głębszego rozumienia Meta-Poiesis (Meta – Pojetyki)
POIESIS - SZTUKA KREOWANIA
Poiesis to greckie słowo określające akt tworzenia, kreowania czegoś nowego. Ten akt poza tym, że sam w sobie jest twórczym działaniem prowadzi do powstania czegoś co istnieje poza samym działaniem. Na przykład poeta tworzy wiersz, rzeźbiarz tworzy rzeźbę, filozof tworzy ideę, mężczyzna nawiązuje intymną więź z kobietą.
Tak jak w przypadku Physis prześledzimy sobie tutaj proces, który obrazuje jak na przestrzeni lat zmieniało się znaczenie słowa Poiesis. Jeśli Cię to nie interesuje, to po prostu pomiń ten fragment tekstu.
- Platon (V-IV w. p.n.e.) uważał, że Poiesis to twórcze naśladowanie idei (określanych jako Eidos), które jest drugorzędne od samej w sobie idei. Tak więc Platon uważał, że artysta nie tworzy nic nowego tylko odtwarza aspekty rzeczywistości, kopiuje to co istnieje w idealnym świecie. Przykładem niech będzie rzeźbiarz, który rzeźbi człowieka, ale jest to tylko imitacja idei istnienia człowieka w świecie.
- Arystoteles (IV w. p.n.e.) traktował Poiesis jako twórcze Techne (rzemiosło, o którym zaraz napisze więcej), które nie jest tylko imitacją, ale także świadomą kreacją i przekształcaniem rzeczywistości. Jest to więc akt twórczy, który prowadzi do powstania czegoś nowego (wiersza, rzeźby, budynku), który przekształca rzeczywistość. Nie zgadzał się on z Platonem i uważał, że sztuka i literatura mogą prowadzić do katharsis, czyli oczyszczenia emocjonalnego co samo w sobie nadaje sztuce i literaturze głębszy sens.
- Święty Tomasz z Akwinu (Średniowiecze) postrzegał Poiesis jako naśladowanie boskiego aktu stworzenia. Uważał on, że sztuka jest działaniem inspirowanym boską mądrością, która ma swoje korzenie w tym, że człowiek został stworzony na podobieństwo Boga. Dzieła sztuki miały więc nie tylko estetyczną wartość. Miały one także wartość duchową. Przykładem jest tutaj Gotycka katedra jako wyraz boskiego piękna.
- Leonardo da Vinci (Renesans) traktował Poiesis jako wyraz indywidualnej ekspresji. Artysta jest indywidualnym twórcą, który nie tylko odtwarza rzeczywistość, ale także ją reinterpretuje i przekształca. Przykładem niech będzie Mona Lisa jako wyraz geniuszu.
- Heidegger (XX w.) traktował Poiesis jako odkrywanie prawdy, a nie tylko tworzenie czegoś. Tak więc sztuka nie tylko kreuje jakieś obiekty, ale także ujawnia głębszą rzeczywistość, wydobywa znaczenia i strukturę świata. Innymi słowy poprzez sztukę odkrywa się prawdy. Na przykład obraz Van Gogha przedstawiający chłopski but nie jest tylko obrazem pokazującym buta. To dzieło przedstawia także życie chłopa, jego temperament, kondycję i zmagania życiowe.
- Współcześnie przez filozofów takich jak Gorgio Agamben Poiesis traktowane nie jest już tylko jako sztuka, ale także jako sposób działania w świecie (Na przykład w nauce i polityce.). Dzisiaj technologia traktowana jest jako nowa Poiesis. Chodzi więc o tworzenie rzeczywistości na nowych poziomach. umożliwia nam to bioinżynieria i sztuczna inteligencja. Sztuczna inteligencja potrafi tworzyć np. obrazy, a biotechnologia nowe formy życia. To wszystko zmienia sposób w jaki patrzymy na akt kreacji.
Tutaj także warto wyjaśnić sobie terminy, które mają związek z Pojetyką. Ważne są dla nas zwłaszcza terminy dotyczące rodzajów wiedzy, z której korzysta się w procesie tworzenia.
Episteme to wiedza teoretyczna.
To na przykład wiedza naukowa, definicje zjawisk oraz zasady funkcjonowania czegoś.
Niektórzy nie rozumieją, że wiedza jest tylko pogłoską dopóki nie zaistnieje w ciele. Niektórzy nie rozumieją wartości jaka stoi za teorią, za ideami, za punktami widzenia i je bagatelizują, bo nie potrafią przyjąć do wiadomości, że zrozumienie określonych zjawisk i procesów do jakiego prowadzą nas definicje, historie, anegdoty, metafory i opisy głęboko wpływa na sposoby myślenia, wnioskowania, oceny sytuacji, czucia i podejmowania decyzji.
Niektórzy mówią, że nie chcą skupiać się na teorii, filozofii i punktach widzenia i chcą skupić się tylko na praktyce, a jest to jeden z dwóch podstawowych błędów (Błąd pierwszy – praktyka bez teorii lub za dużo praktyki a za mało teorii. Błąd drugi – teoria bez praktyki lub za dużo teorii a za mało praktyki).
Tak więc niektórzy nie rozumieją, że to właśnie zrozumienie istoty czegoś, zrozumienie teorii daje pewien intelektualny wgląd, który odróżnia ludzi nieświadomych od świadomych.
Możesz być nieświadomie kompetentny w czymś, czyli umieć coś zrobić, ale nie umieć opisać jak to robić lub czym właściwie jest to co robisz i na jakich mechanizmach się opiera. Możesz też być świadomie kompetentny i umieć coś robić, wiedzieć jak to opisać i na czym to co robisz się opiera.
To o czym tutaj mówię można odnieść do definicji wiedźmy i niewiasty. Niewiasta to kobieta, która nie wie, która nie ma wiedzy, nie ma wglądu w temat, a wiedźma to kobieta, która wie, która ma wiedzę. Wiedza teoretyczna to jeden z rodzajów wiedzy.
Nie skupiając się na wiedzy teoretycznej możesz oczywiście zdobyć wiedzę praktyczną. Możesz jednak zbudować złe nawyki i zbudować za dużo strategii kompensacyjnych itd. To temat na inną okazję.
Zanim przejdziemy do mądrości praktycznej wpierw wyjaśnimy sobie czym jest Techne.
Techne to sztuka, rzemiosło i praktyczna wiedza o tworzeniu czegoś (technologia).
Można uznać, że Techne różni się od poiesis tym, że jest wytwarzaniem czegoś wedle określonych zasad (np. budowanie domu według planu stworzonego przez architekta). Poiesis jest traktowana jako twórcza kreacja czegoś nowego. Możemy też założyć, że Techne, to po prostu rzemiosło, które jest wykorzystywane w akcie twórczym, czyli w trakcie Poiesis.
Tutaj warto zwrócić uwagę na to, że dla wielu ludzi zrozumiałym jest mówienie o technologii jak o czymś co ma związek z elektroniką, procesorami czy sztuczną inteligencją. Jednak u wielu ludzi pojawia się kpiący uśmiech na twarzy, gdy mówi się o technologii w kontekście komunikacji międzyludzkiej.
Możemy jednak mówić o technologii w odniesieniu do umiejętności miękkich, czyli o:
- Dezinformacji
- Propagandzie.
- Metodach terapeutycznych (Np. Dialog Motywujący oraz Hipnoza Konwersacyjna).
- Perswazji.
- Negocjacjach.
- Mediacjach.
- Itd.
Zanim przejdziemy do mądrości praktycznej pragnę także wspomnieć o tak zwanym Mimesis.
Mimesis to naśladowanie i odtwarzanie.
Platon postrzegał Mimesis jako sztukę naśladowania świata fizycznego, który z kolei jest tylko odbiciem świata idei. Z drugiej strony Arystoteles traktował Mimesis jako nie tylko naśladowanie rzeczywistości, ale także jej interpretowanie i ulepszanie. Tak więc dzięki Mimesis możemy się czegoś zarówno uczyć jak i to rozwijać.
Możemy uznać, że podczas gdy Poiesis polega na tworzeniu czegoś nowego, to Mimesis polega na odtwarzaniu lub kopiowaniu czegoś. Przykładem Mimesis jest tak zwany Copyrighting (stosowany przez marketingowców), który polega na dosyć bezrefleksyjnym kopiowaniu skutecznych schematów ofert sprzedażowych, które generują wysoką sprzedaż.
Współcześnie w naukach behawioralnych mówi się o tak zwanym uczeniu się poprzez obserwację, czyli Modelowaniu. (Warunkowanie zastępcze). Chodzi tutaj o zdolność do obserwowania, uczenia się i adaptowania rozmaitych wzorców zachowań od innych. Możemy więc modelować ludzi, którzy są skuteczni w jakiejś dziedzinie (a w tym w sferze relacji damsko męskich) i tworzyć modele ich postępowania.
Warto także dodać, że możemy uznać, że Poiesis jest twórczym prowadzeniem interakcji z kobietą, kształtowaniem sytuacji i rozwijanie relacji, kreowanie napięcia i emocji zamiast mechanicznego powielania schematów. Z drugiej strony Mimesis jest po prostu odtwarzaniem zmodelowanych wzorców i schematów i pod tym względem dobrze opisuje drugą falę.
Przejdźmy teraz do kolejnego kluczowego pojęcia, którym jest Phronesis.
Phronesis to mądrość praktyczna.
Wiele wartościowych teorii wyrasta z niczego innego jak właśnie z eksperymentów i praktyki, która jest potem organizowana w teorie i idee. Może być też oczywiście tak, że teoria powstaje w oderwaniu od praktyki, a potem jest weryfikowana praktycznie. Problem pojawia się wtedy gdy ktoś tworzy teorię, której nie weryfikuje w rzeczywistości, albo jest to teoria, której zwyczajnie w świecie, w oparciu o obecną technologię zweryfikować się nie da.
Wróćmy jednak do Phronesis, czyli praktycznej mądrości, która prowadzi do podejmowania właściwych decyzji w danym czasie i dobierania odpowiednich środków do danej sytuacji. Tutaj wyłania nam się kolejny absolutnie, wręcz krytycznie ważny termin, czyli Kairos.
Kairos to grecki termin określający czas, ale w odróżnieniu od Chronos, które oznacza mierzalny, liniowy czas, Kairos odnosi się do czasu jako jakości, do czasu jako właściwego momentu, do czasu jako odpowiedniej chwili lub chwili z potencjałem.
W interesującym nas kontekście możemy powiedzieć, że Kairos, to wyczucie czasu odnośnie tego co i jak robić w interakcji z kobietą. (nazywamy to często kalibracją).
W sferze relacji damsko męskich mężczyzna, który opanował Kairos, to mężczyzna, który ma takt, wyczucie czasu, trafne zachowania i reakcje, które przyczyniają się do tego, że interakcja z kobieta zmierza w stronę relacji intymnej. Tak więc mężczyzna, który opanował Kairos, to mężczyzna, który umie dostrzec i wykorzystać kluczowe momenty, w których można poprowadzić interakcję we właściwym kierunku. W grę wejdzie nam tutaj między innymi:
- Umiejętność dostrzeżenia kiedy kobieta się opiera, a kiedy odrzuca. W grę wchodzi tutaj oczywiście także zdolność do odpuszczenia, gdy ma się do czynienia z odrzuceniem oraz umiejętności odprowadzenia kobiety od „Nie” i poprowadzeni jej w stronę „Tak”, gdy w grę wchodzi opór.
- Rozpoznawanie subtelnych sygnałów zainteresowania ze strony kobiety oraz odpowiedniego reagowania na nie.
- Rozpoznawanie momentu, w którym kobieta jest gotowa na eskalację, zamiast działania zbyt szybko lub zbyt wolno.
I tutaj warto wspomnieć o Kevinie Hoganie (Specjalista od perswazji), który zwrócił uwagę na to, że nikt ze specjalistów od perswazji nie porusza kluczowego tematu jakim jest kontekst i umieszczenie w czasie określonych umiejętności, bo zwyczajnie się to autorom nie opłaca.
To powoduje, że na rynku jest masa książek, które opisują rozmaite umiejętności perswazyjne, ale nie opisują kiedy konkretnie należy zastosować, którą z umiejętności. Same w sobie opisy technik, albo miłe do czytania książki (które czyta się jak powieści), w których jest masa historyjek, to oczywiście dobra podstawa. Problem polega jednak na tym, że rynek jest przesycony książkami i materiałami (w tym z relacji damsko męskich), które są elementarne. Z mojej perspektywy warto jest tworzyć bardziej ambitne materiały, które dadzą ludziom bardziej zaawansowane rozwiązania, które będą uwzględniać kluczową rolę Kairos.
Wyzwaniem jest jednak to, że Kairos jako wyczucia właściwego momentu wykracza poza pewne podstawowe zasady jakie można sformułować. Istnieje wiele wyjątków od reguł. Na dodatek nie da się mechanicznie zaplanować wyczucia czasu. Wyczucie czasu można wytrenować poprzez doświadczenia i świadome działania.
Kolejnym terminem, który ma związek z Phronesis jest termin Praxis, który szczególnie będzie nas interesował, gdy będziemy się skupiać na szóstej fali.
Praxis to słowo, które oznacza świadome i celowe działanie, praktykę lub realizację. W odróżnieniu od zwykłej aktywności oznacza ono refleksyjne działanie, które ma zmieniać rzeczywistość. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że Praxis jest też rozumiana jako działanie, które samo w sobie jest celem.
Kiedyś uważano, że etyczne postępowanie jest celem samym w sobie tak samo jak obrządki religijne są celem samym w sobie. Warto także dodać że według niektórych filozofów duża część szczęścia w życiu wynika z dobrej praxis.
Przejdźmy już do znacznie głębszego zrozumienia Meta-Pojetyki.
Skup się więc i czytaj bardzo uważnie.
Głębokie zrozumienie ujawni się dopiero po tym jak przyswoisz i zrozumiesz wszystko o czym powiem.
Jeśli zatrzymasz się, w którymś punkcie i odłożysz przerobienie tego czym się z Tobą podzielę na później to sens uleci i głębokiego zrozumienia nie doświadczysz.
Nie chodzi tutaj też o to, abyś umiał powtórzyć to wszystko o czym powiem, ale o to, abyś cieleśnie poczuł, abyś zrozumiał całym sobą, to o czym powiem.