W tym miejscu chcę napisać o jeszcze jednym FUNDAMENTALNYM powodzie, dla którego zdecydowałem się tworzyć różne opcje kursów.

Gdy sam zaczynałem swoją przygodę z tematyką relacji damsko męskich, to uczyłem się od wielu rozmaitych trenerów. Możesz przeczytać o tych trenerach w książce „Gra” Neila Straussa.

Pamiętam jak przerabiałem materiały jednego bardzo znanego trenera i miałem poczucie, że nie jestem w stanie swobodnie posługiwać się tym czego uczy, bo brakuje wielu puzzli w układance. Nie zrozum mnie jednak źle. Chodzi o to, że konkretne szkolenia tego trenera dotyczyły CIĄGLE TEGO SAMEGO ZAGADNIENIA, a nie różnych zagadnień.

Trener tworzył ciągle nowsze szkolenia, które dotyczyły tego samego zagadnienia, ale nie było żadnego głębszego wejścia w temat i wypełniania luk. Przekonywał on jednak swoich uczniów, że w materiale jaki właśnie wypuszcza na rynek zdradza największe sekrety, o których wcześniej nie mówił. W nowszych kursach znajdowało się jednak coraz mniej cennych informacji i dalej brakowało puzzli, z których można by ułożyć całą układankę.

Było to niezwykle frustrujące. Przerobiłem jednak wszystkie materiały i finalnie udało mi wyskoczyć z karuzeli i dotrzeć do pierwotnych źródeł, z których korzystał trener od jakiego się uczyłem. Z tych źródeł nauczyłem się znacznie więcej niż od trenera, który kusił mnie ciągle czymś nowym podczas, gdy nieustannie mówił o tym samym i na dodatek w coraz to nowszych kursach, coraz bardziej okrajał wiedzę. Finalnie udało mi się odnaleźć brakujące elementy, a nawet dodać dodatkowe puzzle, które stworzyły pełną i spójną układankę.

Nie chcę abyś doświadczał tego czego ja doświadczałem i jednocześnie pragnę być z Tobą absolutnie szczery.

Nie jestem w stanie jednym kursem rozwiązać wszystkich znanych mi problemów w sferze relacji damsko męskich i nie jestem w stanie dać wszelkich znanych mi rozwiązań. Tworzę więc kursy, które dotyczą konkretnych tematów i jeśli jest taka konieczność, to tworzę różne opcje kursów (podstawowe, zaawansowane, uzupełniające i ewentualnie mistrzowskie). Przerabiając te kursy będziesz czuł, że składasz układankę w spójny obraz aż w końcu zdasz sobie sprawę, że wszystko jest dla Ciebie klarowne i jasne i nie potrzebujesz już w danym temacie nic więcej.

Nie będziesz doświadczał frustracji takiej jak ja doświadczałem, bo nie kieruję się taką postawą jaką kierował się trener od jakiego się uczyłem. Dla trenera od jakiego się uczyłem najważniejsze było to, aby ludzie czuli, że ich potrzeba może być zaspokojona, gdy przerobią ten jeszcze jeden i już naprawdę ostatni kurs, który ciągle jednak dotyczy tego samego, ale ma coraz mniej cennych informacji.

Moje konkretne kursy, które dotyczą konkretnych działów mają na celu zamknąć temat ostatecznie. Nie będę więc tworzył piętnastu kursów o tym jak rozpoczynać rozmowę z kobietami i nie będę obiecywał, że w tym najnowszym kursie odkryje sekrety, których wcześniej nie odkrywałem. Nie będę budował pętli oczekiwania – rozczarowania – nadziei – oczekiwania – rozczarowania i tak w kółko.

Znam wielu ludzi, którzy utknęli w kołowrotku oczekiwania – rozczarowania i nadziei i wykształcili w sobie coś na wzór syndromu sztokholmskiego.

Naprawdę nikomu tego nie życzę.

Dlatego właśnie postanowiłem zrobić serię kursów SMA, które bardzo szczegółowo podchodzą do poszczególnych etapów i faz procesu nawiązywania relacji intymnej z kobietą. Idea jest taka, że po przerobieniu poszczególnych kursów z serii SMA będziesz posiadał żelazne kompetencje, które pozwolą Ci wypełniać cele poszczególnych faz procesu nawiązywania z kobietą relacji intymnej. Idea jest taka, że po przerobieniu poszczególnych części SMA będziesz czuł się najedzony i będziesz miał poczucie, że naprawdę nie potrzebujesz więcej. Być może dla dalszego rozwoju lub dla frajdy będziesz chciał jeszcze czegoś więcej, ale definitywnie nie będziesz tego potrzebował, bo już będziesz miał wszystkie puzzle, które tworzą całą układankę.

I teraz jeszcze kilka słów o tym dla kogo są poszczególne opcje kursów.

Kursy podstawowe są zarówno dla osób, które są „świeże” w temacie, ale także dla osób, które wiedzą już co w trawie piszczy, ale chcą sobie usystematyzować wiedzę i odświeżyć umiejętności. Z kursów podstawowych bardzo skorzystają też osoby, które mają już pewne umiejętności, ale niekoniecznie są tego świadomi i potrzebują pewnej wiedzy, która wprowadzi usprawnienia.

Pozwól, że opowiem Ci tutaj pewną historię.

Na jedno ze szkoleń, które organizowałem przyszło dwóch skrajnie różnych mężczyzn. Jeden mężczyzna (Marek) był charyzmatycznym
i dominującym osobnikiem, który nie miał wyższego wykształcenia, imał się raz jednej, a raz innej pracy. Drugim mężczyzną był informatyk (Paweł) , który przyzwoicie zarabiał, miał dużą poduszkę finansową i generalnie żył na wysokim poziomie.

Ci dwaj mężczyźni borykali się z innymi problemami w sferze relacji damsko męskich. Marek pierwszego wieczoru poznał kobietę, z którą spędził noc. Piotrek podczas pierwszego wieczoru panicznie bał się odzywać do ludzi. Nie chodziło o to, że bał się odezwać do kobiet, on bał się odezwać do KOGOKOLWIEK. Co gorsza w jego wypowiedziach dominowały prześcigające się wzajemnie mechanizmy obronne ego. Starał się on wywyższać, był krytyczny względem innych, a zwłaszcza w stosunku do Marka, który nie tyle co unosił się na powierzchni tylko świetnie pływał. Paweł się przytapiał, sam się przytapiał.

I teraz pozwól, że wyjaśnię jak to się ma do opcji kursów jakie tworze.

Jeśli chodzi o Marka, to jest ogromna szansa na to, że moje kursy podstawowe będą przyczyną szybkiego progresu, bo Marek nie posiada pewnych ukrytych słabych punktów albo co lepsze posiada umiejętności, z których niekoniecznie jest świadomy albo których wartość bagatelizuje. Marek zapewne nie będzie też czuł potrzeby przerabiania bardziej zaawansowanych kursów. Niemniej jednak może w nim narastać apetyt na więcej, który nie ma nic wspólnego z potrzebą tylko chęcią wzrastania i stawania się jeszcze lepszym. Tak więc gdy Marek sięgnie po bardziej zaawansowane kursy, to nie zrobi tego dlatego, że kursy podstawowe są dla niego niewystarczające. On sięgnie po bardziej zaawansowane kursy, bo zwyczajnie w świecie będzie chciał – WIĘCEJ.

Jeśli chodzi o Pawła, to jest spora szansa na to, że moje kursy podstawowe będą stanowić dla niego pewne objawienie, będą prowadzić do olśnienia, ale zwykle nie wystarczą, aby permanentnie rozwiązać dany problem lub nabyć spektrum umiejętności, które systematycznie generują pożądane rezultaty. Paweł będzie potrzebował większego wglądu w temat, dlatego kursy bardziej zaawansowane mogą być dla niego po prostu koniecznością.

Paweł może oczywiście sięgać po kursy zaawansowane wmawiając sobie, że po prostu chce więcej, że ich nie potrzebuje. Prawda jest jednak bardziej bolesna. Paweł ma duże braki. Te braki mogą dotyczyć zrozumienia kobiet, mogą dotyczyć braku umiejętności w regulacji emocji, braku umiejętności towarzyskich itd. Paweł wmawiając sobie, że sięga po kursy zaawansowane, bo chce więcej, chce lepiej, po prostu się oszukuje. Paweł powinien stanąć w prawdzie i powiedzieć sobie: